One day this month me and my sister went for a lunch to a new place for me here in Wrocław. Karavan bar is located at St. Anthony Street that is known for many funeral houses located in this area :) That's explain the bar's name and it's specific interior design. Walls are covered with frescoes of decomposing body and coffins. There are always chrysanthemums and lilies standing on the counter. When you order tea (I highly recommend Arizona wild strawberry tea) you get coffin shaped cookies :) However the atmosphere isn't gloomy there. This place is very stylish, light and aesthetic. When it's warm huge windows are opened. It makes you feel like you're outside. There are also mint and rosemary growing in pots. The food in Karavan is healthy and delicious because it's prepared with fresh ingredients. The chef (chapeau bas for her!) and her assistants make sure that the dishes are not only tasty but also beautiful (seasonal dishes are decorated with edible flowers!). Every day there's different lunch served so the menu is varied. The lunch consists of a soup (I had a leek soup - it was a culinary marvel), a main course (for example homemade hamburger but there are also dishes like "chicken marinated in honey with chilli and spinach stewed in olive oil and peanuts") and drink (I ordered a glass of white wine). The whole lunch costs 19 zł. For the quality of food and portion size it's not really much. This place is first on my list when it comes to delicious lunches and nice atmosphere. Make sure to check this place when you'll be in this area :)
W pewien majowy dzień wybrałam się z moją siostrą na lunch do nowo odkrytego niedawno przez nas miejsca we Wrocławiu. Karavan bar mieści się przy klimatycznej ul. Świętego Antoniego, znanej głównie z wielości zakładów pogrzebowych przy niej usytuowanych :) Stąd nazwa knajpki i jej charakterystyczny wystrój. Ściany wnętrza pokrywają freski z rozkładającym się ciałem, z którego wyrastają rośliny, na barze stoją chryzantemy i lilie, a zamówionej herbatce (Arizona o poziomkowym smaku - polecam ;)) towarzyszą ciasteczka w kształcie trumienek. Karavan wbrew pozorom nie ma w sobie jednak nic mrocznego, jest to miejsce jasne, estetyczne i stylowe. Ogromne okna, które są otwierane kiedy jest ciepło, sprawiają, że ma się wrażenie przebywania na świeżym powietrzu, w donicach rosną mięta i rozmaryn, a widok na zabytkową ulicę dopełnia całości. Jedzenie w Karavanie jest zdrowe, przygotowywane ze świeżych składników i naprawdę przepyszne. Szefowa kuchni (pozdrawiam serdecznie i chylę czoła :)) i jej pomocnicy dbają, aby potrawy były nie tylko smaczne, ale też i piękne (w sezonie potrawy dekorowane są jadalnymi kwiatami!). Do tego codziennie serwowany jest inny lunch, więc menu jest urozmaicone. Lunch składający się z zupy (ja trafiłam na zupę z pora - kulinarne cudo), dania głównego (domowy hamburger, ale bywają też dania takie jak "kurczak w marynacie miodowej z chilli ze szpinakiem duszonym w oliwie i orzeszkami ziemnymi") i napoju - na przykład lampki wina kosztuje 19 zł. Za taką jakość potraw i wielkość porcji to naprawdę niedużo. To miejsce jest na mojej liście nr 1 wśród knajp lunchowo-barowych z klimatem, zajrzyjcie tam, jak będziecie w okolicy :)
Photos: Kamila Gąsiorek
Niesamowity pomysł na nazwę...
ReplyDeleteWygląda bardzo fajnie, niestety dla mnie trochę za daleko :(
ReplyDeleteCo za magiczne miejsce. I zdjęcia, wprost znakomite.
ReplyDeleteAmazing post! I love it:)
ReplyDeleteWin a pair of sunglasses:
http://theprintedsea.blogspot.de/2013/05/firmoo-giveaway.html
zjadłabym te pyszności ;)
ReplyDeleteŚwietne zdjęcia.
ReplyDeleteZapraszam Cię do wzięcia udziału w konkursie- https://www.facebook.com/photo.php?fbid=525746904127691&set=a.450111681691214.92809.450099161692466&type=1&theater
Główną nagrodą jest zaprojektowanie bransoletek, które będą później w sprzedaży!
Sprawdź się!
xx
Byłam, jeszcze zimą - przed przeprowadzką.
ReplyDeleteTesknie za Wroclawiem:(
Niesamowite fotki, oryginalne stylizacje i profesjonalny make up! Bardzo mi się Twój blog podoba. Będę tu zaglądać :)
ReplyDelete