Labels

03 July 2013

Cellulit ulotny jak bańka mydlana - konkurs!

I'm taking part in a project called "Cellulite as fleeting as a soap bubble" so I wanna write about a problem that faces many of us. The good news is that we can fight cellulite however it's necessary to make some changes in our lives. I started spinning regularly (2-3 times a week) in April, in view of the approaching summer. Apparently, during the hour classes you can burn up to 1000 calories. I believe that's true, because it's a high-intensity, sweat-dripping workout :) Spinning classes are not only giving yourself the chance to burn calories and reduce body fat, but also improving skin firmness and elasticity, inceasing form and improving cardiovascular and respiratory systems. Now I can't imagine a week without the spinning class. You should choose an activity that you enjoy cause you'll continue to exercise if you're having fun. It could be hard at the beginning of your exercise program but don't give up cause you'll see the results very soon. Exercises in the fight against cellulite are essential, but it's also important to change your eating habits. I love food and my fiance has a culinary talent, so I couldn't completely give up certain foods, but I try to eat in moderation and I've made a few changes in my diet :) They aren't very restrictive, because I don't want to loose my weight, but I stopped eating bread and limited eating sweets. I drink plenty of water daily and also avoid sweetened drinks or juices and never sweeten tea. It's also important to eat vegetagles and dairy products. Another important element in the everyday battle against cellulite is to massage your body and use anti-cellulite products. Please remember, you can't successfully remove cellulite just using use anti-cellulite products without healthy diet and workouts. I've heard that massage with a Chinese bubble helps to reduce fat deposits and gives spectacular effects. Thanks to  campaign "Cellulite as fleeting as a soap bubble," organized by two companies MedPlus and Elf Pharm, offering Green Pharmacy products, we have an opportunity to try this metod :)

If you want to test
MedPlus Chinese bubbles and Green Pharmacy anti-cellulite massage oil company Green Pharmacy with me, I encourage you to take part in my contest. Here are the rules:

1. You must be a follower of my blog.
2. Leave a comment on this post answering the question: How do you fight cellulite? If you haven't faced this problem yet - write about it!

This giveaway will run until July 10th at 11:59 P.M. (Central European Time) and is open to international readers! Good luck!

Biorę udział w projekcie "Cellulit ulotny jak bańka mydlana", dlatego chciałabym poruszyć kwestię problemu, z którym zmaga się wiele z nas, a mianowicie cellulitem. Dobrą wiadomością jest to, że można go zwalczyć, niezbędne jest jednak wprowadzenie kilku zmian z naszym życiu, motywacja i systematyczność. W kwietniu - z myślą o zbliżającym się lecie - zaczęłam regularnie chodzić na spinning (2-3 razy w tygodniu). Jest to intensywna forma ruchu polegająca na rytmicznej jeździe na rowerze stacjonarnym ze zmiennym obciążeniem. Podobno podczas godzinnych zajęć można spalić aż 1000 kcal. Wierzę, że to prawda, bo podczas treningu dostajemy naprawdę mocny wycisk :) Zajęcia ze spinningu pozwalają na zredukowanie tkanki tłuszczowej, ale dają także wiele innych korzyści, takich jak poprawę jędrności skóry, zwiększenie kondycji i wydolności układu krążenia oraz oddechowego. Wybierzcie taką formę ruchu, która sprawi Wam przyjemność i co ważne nie zniechęcajcie się! Mnie również na początku było ciężko, ale zmobilizowałam się, moja kondycja jest coraz lepsza, dlatego jazda na rowerze sprawia mi coraz większą frajdę i nie wyobrażam sobie tygodnia bez treningu. Ruch w walce z cellulitem to podstawa, ale ważna jest również zmiana nawyków żywieniowych. Przyznaję, że jestem łasuchem, a mój narzeczony ma ogromny talent kulinarny, dlatego nie potrafiłabym całkowicie zrezygnować z pewnych przyjemności, ale staram się jeść z umiarem i wprowadziłam w swojej diecie kilka zmian :) Nie są one bardzo restrykcyjne, bo nie zależy mi na utracie wagi, ale ostatnio praktycznie zrezygnowałam z jedzenia chleba, staram się pić dużo wody, ograniczać słodycze, a od dawna unikam słodzonych napojów czy soków i nigdy nie słodzę herbaty. Warto pamiętać również o jedzeniu warzyw i chudego nabiału. Kolejnym ważnym elementem w codziennej walce z cellulitem jest wykonywanie masażu miejsc objętych cellulitem i stosowanie preparatów antycellulitowych. Pamiętajmy jednak, że stosowanie kremów czy olejków nie da nam żadnych efektów, gdy nie będziemy ćwiczyć i pozwolimy sobie na tłuste i kaloryczne potrawy. Ostatnio dużo mówi się o szklanych i gumowych bańkach chińskich, które są pomocne przy wykonywaniu masażu antycellulitowego. Taki masaż (przy użyciu olejku, który ułatwia wykonanie zabiegu i dodatkowo dzięki odpowiednio dobranym składnikom wspomaga walkę z cellulitem) umożliwia rozbicie i spalanie nagromadzonej tkanki tłuszczowej. Dzięki akcji "Cellulit ulotny jak bańka mydlana" zorganizowanej przez firmy Medplus i Elfa Pharm, oferującej produkty Green Pharmacy, będziemy miały okazję przekonać się, jakie efekty daje masaż bańką :)

Jeżeli chcecie razem ze mną przetestować bańki do masażu antycellulitowego Medplus i antycellulitowy olejek do masażu firmy Green Pharmacy (do wygrania jeden taki zestaw), to zachęcam Was do wzięcia udziału w konkursie. Poniżej przedstawiam jego reguły:

1. Należy być obserwatorem mojego bloga.
2. Należy odpowiedzieć na pytanie: Jakie są Twoje sposoby na walkę z cellulitem? Jeżeli jeszcze nie próbowałyście zmierzyć się z tym problemem - również o tym napiszcie!

Konkurs trwa do 10 lipca 2013 r. do godz. 23:59. Zachęcam do wzięcia udziału. Powodzenia!

11 comments:

  1. Jeszcze nie próbowałam się zmierzyć z moim celulitem, ale słyszałam, że te bańki są najlepsze :) więc się wpisuję i obserwuję ;)

    ReplyDelete
  2. Ja osobiście robię sobie domowy piling kawowy, używam również masła do ciała antycellulitowego z Ziaji. Chętnie wypróbowałabym te bańki

    ReplyDelete
  3. Wkrótce też rozpocznę walkę gdy już będę miała więcej czasu na wszelakie eksperymenty. Na codzień staram się wykonywać peeling przy użyciu żelu peelingującego i szorstkiej gąbki, używam oliwki i przez ostatni miesiąc preparatu antycellulitowego - ujędrnił to fakt, ale z cellulitem raczej nic nie zrobił. Myślę, że ważna jest tu systematyczność i dodatkowa aktywność fizyczna, której u mnie ostatnimi czasy zabrakło. Ruszam niedługo z ćwiczeniami i postaram się częściej chodzić na basen - to ponoć pomaga! Rozglądam się również za preparatami pomocnymi w walce z cellulitem. Pomocnymi, bo wiem dobrze że sama też coś muszę z siebie dać. Żaden kosmetyk nie pomoże gdy prowadzi się siedzący tryb życia i oczekuje się cudów :)

    ReplyDelete
  4. U mnie cellulit jest niewidoczny, ale już jakiś czas temu czytałam, że bański te mają rewelacyjny wpływ na redukcje tkanki tłuszczowej co bardzo chętnie bym sprawdziła:)

    ReplyDelete
  5. Moja walka z cellulitem jest jak do tej pory niestety przegrana. Mimo bardzo młodego wieku borykam się z tym problemem. Jak do tej pory stosowałam m.in. żel masujący z mikrogranulkami Lirene CelluStop oraz balsam ujędrniający z cytrynką AA oraz kilka innych produktów niestety nieskutecznych. Wciąż poszukuje jakiegoś zbawiennego kosmetyku, który przy zwiększonym ruchu, zdrowszej, odpowiedniej diecie i ćwiczeniach da mile zaskakujące efekty. Z domowych sposobów bardzo fajne wrażenie działania daje domowy peeling z mielonej kawy, chilli i cynamonu, który z pewnością dałby efekty przy regularnym stosowaniu, tak więc nie ma na co czekać tylko masować się taką aromatyczną miksturą i liczyć na efekty. Zauważyłam, że skóra po niej jest znacznie gładsza, czuje się,że coś się w niej dzieje pod wpływem tych składników, do których czasem dorzucam też miód i inne dodatki. W planach mam zakup jakiegoś dobrego, droższego serum bądź balsamu ale wybór jest bardzo trudny. Chętnie przetestowałabym bańki chińskie i olejek prezentowany w poście, słyszałam o nich wiele dobrego a tego typu masażu nigdy nie próbowałam :)

    ReplyDelete
  6. kochana niesamowicie zazdroszczę Ci motywacji! ja codziennie obiecuje sobie zrobić 10 brzuszków, a nic z tego nie wychodzi.
    A i z chęcią wezmę udział w konkursie, co mi szkodzi:)

    Nie próbowałam jeszcze do tej pory żadnych sposobów na zniszczenie cellulitu. Wielkich problemów też z nim, ale banieczki chętnie przetestuję. A wszystkie olejki z Green Pharmacy wprost uwielbiam! a i skończył mi się do masażu :)

    ReplyDelete
  7. moja walka trwa , jest dieta, są ćwiczenia, kosmetyki i masaże. Bańki stosowałam przez rok 3 razy w tyg. Skóra wyglądała o wiele wiele lepiej, była bardzo ładnie napięta..niestety cellulit pozostał takie sam :/

    ReplyDelete
  8. Ja znalazłam w czeluściach mojego domu banki chińskie i właśnie zaczęłam walkę :D

    ReplyDelete
  9. Ciekawy konkurs;)) Ja zmierzam się z "wrogiem" od dłuższego czasu;/

    ReplyDelete
  10. masz piękne paznokcie
    dodajemy do obserwowanych ( w moim przypadku kręgów) i na bloglovin ?

    ReplyDelete
  11. herrbata@tlen.pl
    Hej :) Mam 28 lat i dopiero od jakiegoś czasu zmagam się z problemem pomarańczowej skórki. Kłopoty z cellulitem pojawiły się ze zmianą trybu pracy (na siedzący!), brakiem ruchu oraz z kiepskim odżywianiem się. Obecnie mam duży problem z tym, żeby wyjść na basen, ubrać szorty albo spódniczkę.
    Z cellulitem walczyłam i walczę nadal. Używałam wielu metod i wszystkie okazały się bezskuteczne.
    Na początku tego roku kupiłam rajstopy, które już po kilku tygodniach miały dać pierwsze efekty. Nosiłam je codziennie, dziurawiły się - kupowałam nowe. Po miesiącu a nawet dwóch nie zauważyłam różnicy. Pomarańczowa skórka śmiała się tylko ze mnie szyderczo.
    Kilka miesięcy temu zakupiłam balsam, który miał mi pomóc w walce z cellulitem. Masowałam uda każdego wieczoru, ale poza pięknym zapachem i nawilżeniem skóry nic mi nie dał. Nie ujędrnił skóry niestety.
    Obecnie moja walka wygląda tak, że każdego dnia ćwiczę przysiady :) W ten sposób naturalnie ujędrniam uda i poprawiam krążenie krwi. Zaczęłam również chodzić na basen, gdzie masuję nogi prądami wodnymi. Dodatkowo używam szczotki, którą pocieram skórę ud a następnie na rozgrzaną skórę wklepuję balsam. Liczę na szybkie efekty - bo lato już tuż tuż a ja nie chcę całego przechodzić w dżinsach :(

    ReplyDelete